rzecz niewybywała w spasionym Zachodzie i każdy film przypominający, że nic nie jest raz na zawsze dane jest na wagę złota, tym bardziej u nas, okres, w którym piszę te słowa, jest czasem, kiedy w rządzie polskim, dzięki zawartej kolacji zasiadają przedstawiciele, dla której faszyzm ma "wiele plusów", więc film tym bardzie na czasie i to na ziemi, gdzie nie powinno się o tym przypominać. Hańba na nas spływa.