Nie płakałem przy wielu filmach ale przy tym łzy mi pociekły w kilku scenach miedzy innymi gdy Sophie zegnała sie z rodzicami, gdy wszyscy oskarżeni w trójke spotkali sie tuż przed śmiercia oraz gdy w sądzie widziałem jak ta rozprawa podziałała na Christopha Probsta.
Powtarzam tak sie jeszcze nie wzruszyłem