- zapytajcie księdza. Film bardzo trudny w odbiorze, jeśli nie zna się podstaw teologii. Maria, która uśmierca samą siebie w zamian za uzdrowienie braciszka w rzeczywistości ciężko grzeszy - tu rację ma Bernardetta. Marii wydaje się, że zawarła układ z Bogiem, ale to nieprawda. Bóg nie żąda ani nie przyjmuje ofiar złudzi, nie jesteśmy Aztekami. Jezus Chrystus umarł za raz raz, i koniec. Odbierając życie w zamian za jakąś usługę Maria postąpiła, jak czynią sataniści. Boga mogła jedynie prosić w modlitwie o okazanie łaski, jeśli to dobre dla jej brata. Komunie Święta, której nie może przyjąć symbolizuje, że Bóg jej nie chce. Brednie matki, że Maria jest świętą podsumowuje jej płacz - matka już rozumie, że to nieprawda. Kto naprawdę zapłacił uzdrowieniem ("uzdrowieniem") braciszka, to inna sprawa.